Zwykłe plandeki nie wytrzymują naciągu i wyrywają się im oczka. Ta plandeka ma wszyte pasy na całym obwodzie. Niestety między pasami materiał się wyciąga, więc podciągnąłem pod nią linę na krzyż, żeby ją unieść. To też dlatego, że jestem zbyt leniwy, by chować plandekę podczas deszczu, i tylko ją opuszczam, by woda spływała. Mimo to impregnacja nie jest idealna i plandeka wilgotnieje oraz robi się cięższa. Nie warto liczyć, że schowasz się pod nią w deszczu, ale jako osłona przeciwsłoneczna sprawdza się bez zarzutu.